ostatnio u Pilcha przeczytałam coś takiego: "Skąd wiem, że nie popełni pan samobójstwa? Nie wiem. Łazi to panu po głowie, to jasne. Każdemu łazi. Imiennikowi naszego zasłużenie znużonego recepcjonisty - Emilowi Cioranowi całe życie łaziło, całe życie zajmował się samobójstwem, całe życie pisał o samobójstwie i jakoś dojechał do osiemdziesiątki." i mnie się zdaje, że mną też tak będzie.
a tak w ogóle co u ciebie? tułasz się jeszcze ulicami Wrocławia?6
o proszę, to kiedy wylądujesz na ulicy, jeśli nic nie znajdziesz? w całym Wro nikt nie chce wynająć kilku metrów kwadratowych biednej studentce? nie wierzę. na Psim Polu na pewno coś znajdziesz :> raz się tułam, jak jestem w stanie wstać z łóżka, a raz nie. już nawet do biedry chodzić przestałam, moja cebula wewnętrzna usycha.
hm, trzymam w każdym razie kciuki, żebyś znalazła jakieś dla siebie miejsce, które nie będzie jednak kartonem pod jednym z wielu mostów w tym mieście. do biedry nie chodzę, bo mam carrefoura bliżej. lenistwo wygrywa z przepłacaniem. ty wiesz, to zabawne, prawie że opisałaś mój dzisiejszy dzień. i nie, nie mam takich przyjaciółek, cóż, ja w ogóle w tym mieście przyjaciół nie mam. ale mam liczne projekty uczelniane, które zmuszają mnie do wyjścia z domu. i tak dzisiaj popłakałam się tramwaju. a wiedziałam, że nie powinnam wychodzić z domu. a wiesz, może wyciągają, bo wiedzą, że tego samobójstwa jednak nie popełnisz. znów wraca ten Cioran, co na samych myślach dojechał sędziwego wieku. w każdym razie i tak: mniej płakania ci życzę. za dużo już smutnych twarzy na ulicach.
OJ TAM INNI MAJĄ GORZEJ
OdpowiedzUsuńnie ty jedna
OdpowiedzUsuńTak wspaniale podnosicie mnie na duchu <3
OdpowiedzUsuńostatnio u Pilcha przeczytałam coś takiego: "Skąd wiem, że nie popełni pan samobójstwa? Nie wiem. Łazi to panu po głowie, to jasne. Każdemu łazi. Imiennikowi naszego zasłużenie znużonego recepcjonisty - Emilowi Cioranowi całe życie łaziło, całe życie zajmował się samobójstwem, całe życie pisał o samobójstwie i jakoś dojechał do osiemdziesiątki." i mnie się zdaje, że mną też tak będzie.
OdpowiedzUsuńa tak w ogóle co u ciebie? tułasz się jeszcze ulicami Wrocławia?6
o proszę, to kiedy wylądujesz na ulicy, jeśli nic nie znajdziesz? w całym Wro nikt nie chce wynająć kilku metrów kwadratowych biednej studentce? nie wierzę. na Psim Polu na pewno coś znajdziesz :>
OdpowiedzUsuńraz się tułam, jak jestem w stanie wstać z łóżka, a raz nie. już nawet do biedry chodzić przestałam, moja cebula wewnętrzna usycha.
hm, trzymam w każdym razie kciuki, żebyś znalazła jakieś dla siebie miejsce, które nie będzie jednak kartonem pod jednym z wielu mostów w tym mieście.
OdpowiedzUsuńdo biedry nie chodzę, bo mam carrefoura bliżej. lenistwo wygrywa z przepłacaniem.
ty wiesz, to zabawne, prawie że opisałaś mój dzisiejszy dzień. i nie, nie mam takich przyjaciółek, cóż, ja w ogóle w tym mieście przyjaciół nie mam. ale mam liczne projekty uczelniane, które zmuszają mnie do wyjścia z domu. i tak dzisiaj popłakałam się tramwaju. a wiedziałam, że nie powinnam wychodzić z domu.
a wiesz, może wyciągają, bo wiedzą, że tego samobójstwa jednak nie popełnisz. znów wraca ten Cioran, co na samych myślach dojechał sędziwego wieku.
w każdym razie i tak: mniej płakania ci życzę. za dużo już smutnych twarzy na ulicach.
Dobre pytanie. Na razie jestem - stażystką. Kim (i czy w ogóle) później - dam znać później.Ćśśśś.
OdpowiedzUsuń