wtorek, 21 lutego 2012

Everybody is a hologram

Zasłyszałam kiedyś opinii, że ludzie, którzy nie posiedli zdolności samoakceptacji i nie potrafią uporać się z własnymi myślami, tłumią głosy wewnętrzne poprzez wchłanianie muzyki, głośne i douszne. Zagłuszają się po prostu. I do wniosku doszłam, że jako człowiek oscylujący między przeciętnością, normalnością a nudnością więcej tego robić nie będę.
Toteż od dłuższego czasu chodzę, nasłuchuję, czasami rozmawiam ze sobą, bo tylko z własnym bytem idzie mi się dogadać. Na poziomie.
I słucham bezcelowych rozmów ludu w autobusie, aczkolwiek coraz rzadziej, bo większość jednak preferuje zagłuszanie się, albo ów konwersacje są tak miałkie, że wolę się się skupić na nieodgadnionych pokładach psychiki własnej.
Ale dzisiaj słuchałam pań. Dwóch. W wieku półśrednim. Strudzonych iście. Matki polki zapewne, chociaż to mój skromny domysł.
Jedna wygłasza monolog. Druga przytakuje, czasem coś doda. Nieistotne.

Proszę pani. Co ten rząd robi. Nie wyobrażam sobie, że mogą nam aż tak wydłużyć ten wiek emerytalny. Jeszcze, żeby praca była, żeby oni godne życie obywatelom zapewnili, a co oni robią? Widzi pani, ja muszę na kasie robić. A ta kierowniczka, mówię pani, straszna. Człowiek czegoś nie dopatrzy to od razu źle. I kamery przy kasie zamontowali, żeby nas obserwować. Jak klient do mnie z pyskiem to wszystko w porządku, a jeżeli mu coś odpowiem to od razu awantura. A te zarobki, mówię pani, poniżej godności. Traktują nas w tym kraju jak tanią siłę roboczą. Jesteśmy murzynami w Polsce. Murzynami. 

Ów jęczenie bezsensowne doprowadza mnie do istnej irytacji, pomimo, że narzekanie to ekstremalny sport narodowy.
I takie biadolenie, o godnym życiu. Godne życie nie implikuje stanu posiadania tudzież stan posiadania - godnego życia. A ludzie po prostu pieniędzy chcą, w całej jego plugawości. Nie nauczyli się najprostszego z możliwych, że nie ma nic za darmo. Może, po prostu, ich mózgi stanowią relikt komunistyczny.
Najbardziej mnie jednak irytuje, że pani ów najprawdopodobniej zbyt wcześnie rozpoczęła prokreację albo zwyczajnie uczyć się jej nie chciało, a teraz za swój stan społeczno-materialny obwinia wszystkich, tylko nie siebie. I nie potrafi podjąć przedsięwzięcia, nie potrafi podjąć żadnej inicjatywy, nie byłaby w stanie zaryzykować, bo jej umysł jest zaprogramowany na bycie społeczną ofiarą, która się upadla, by potem, z czystym sumieniem, pluć jadem i narzekać.
Z takich jednostek składa się nasze społeczeństwo. Sami sobie tego bakcyla wyhodowaliśmy. Ohydne.

Chyba ostatnimi czasy za bardzo się na Polskę uskarżam. Nadal jednak chodzę, żyję i uśmiecham się nieśmiało. I piję czekoladowe szejki z imienną dedykacją "Masz Aga, chlej mojego spusta". Prymitywni ludzie. Nie znam innych.



11 komentarzy:

  1. Chyba powinnaś zmienić dzwonek budzika, bo to on nastraja Cię na agresywne głoszenie idei pracy wśród ludu prymitywnego.

    A tak poza tym, to... Zabijmy się.

    OdpowiedzUsuń
  2. tak po primo : Olivia Anna Livki - strasznie lubię tę panią. szczególnie za numer Tel Aviv, ale nie tylko. hum. taak.

    co do reszty... podpisać się krwią własną mogę pod stwierdzeniem, że narzekanie to ekstremalny sport narodowy. a jakie ma wzięcie. ludzie byli, są i będą w Polsce obiektami z taką mentalnością, z jaką się spotykamy codziennie. mówiąc szczerze to zazdroszczę tobie tej pani z autobusu. chociaż miała względną kulturę słowa. kiedyś jadąc pokracznym środkiem komunikacji miejskiej jeden dziadek wcale nie przebierał w wygłaszaniu swoich opinii sprowadzających się w zasadzie do krótkiego : wszystko ssie, a ja jestem stary, więc wolno mi jęczeć, bo to nie moja wina. jak się słucha ludzi, to się zbiera na wymioty, przynajmniej mnie, i to wcale nie jest wynik przesadzania z kodeiną. wcale, a wcale. poza załamywaniem rąk nie mam pojęcia, jak to przetrawić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Marudzisz, ja lubię sobie ponarzekać na wszystko i uważać, żem zajebistą personą, o.

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię tu do Ciebie zaglądać, bo posługujesz naszym jakże pięknym, ojczystym językiem. Taka miła odskocznia od codzienności typu "siema, skoko, o co kaman?, ok" ect.:)

    Dokładnie, też tak sądzę. Aczkolwiek napisałam ilu mam obserwatorów, tylko dlatego, że nie mogłam dowierzać, że będzie się chciało komukolwiek wejść do mnie i przeczytać, którykolwiek post, ot co. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Co myślisz o Korei?:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zatem ja wyrażę dezaprobatę do testów maturalnych wszystkich, jakie kiedykolwiek powstały, by zgnębić nas, młodzież niewinną, przyszłość narodu.
    Również dziękuję.

    Teraz wyżal się - cóż takiego wymyśliła Rzeczpospolita, że Tobie, poczciwej maturzystce, to urąga?

    OdpowiedzUsuń
  7. A może jednak Twój poziom jest tak oszałamiająco wysoki, że każda maturka z języka polskiego w starciu z Tobą nie ma szans? Zapewne tegoroczną, próbną maturę z rozszerzonego polskiego, którą ja napisałam na nędzne 60%, Ty rozłożyłabyś na łopatki i zgarnęła maksymalną liczbę punktów. Na pewno.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ Agniesiu, nierówność jest na niemalże każdym arkuszu, który wpadł w me ręce. :D
    Aż sprawdzę, jakie upokarzające tematy zaserwowali...

    Czyżby sarkazm? Cóż, sama nie dałabym sobie większej liczby punktów, zważywszy na to, że połowa mojego wypracowania to wywody na temat sinusoidy Krzyżanowskiego i właściwościach tejże funkcji...

    OdpowiedzUsuń
  9. Bycie normalnym w anormalnym świecie jest całkiem przyjemne. Wszyscy mają Ciebie za świra, a Ty wiesz, że to im odbija.

    Optymizm jak optymizm, czy ktoś mówi, że jest normalny lub nienormalny? Co do narzekania to narzekam stanowczo za często... chociażby na dzieło antyludzkie potocznie nazwane matmą. chociaż.. może to mój mózg po prostu tego nie ogarnia... Głupi mózg.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale za ideowym niczym coś stało. To nic jest na fundamencie niczego, w myśl niczego i ku niczemu. Gówno z masłem.

    Ech, czemu zajmuję się pierdołami, zamiast zrobić cokolwiek do prezentacji?

    OdpowiedzUsuń
  11. pff... demokracja? Czyli, gdy większość kretynów pomyśli tak samo, to mają rację? Indywidualiści mają siłę perswazji, o. Dlatego to ONI rządzą światem! no i.. odwal się od mojej normalności ;P

    a ja próbną mam chyba w środę

    OdpowiedzUsuń