poniedziałek, 23 marca 2015

W moim mózgu bez zmian

Czasami się wyrażam pioseneczkami, a czasami obrazkami. Nigdy własnymi słowami. Rzadko mówię, co czuję. Nie wiem, czy dlatego, że nie czuję, czy raczej z chęci utrudnienia życia bliźnim.

Obrazeczek na dziś i na kilka pozostałych miesięcy:


11 komentarzy:

  1. Nie spodziewałam się nowego postu, a tu proszę, jaka niespodzianka. :)
    Podobno za to, że człowiek wstanie z łóżka dostaje już brązowy medal, za ubranie się srebrny, a za pójście tam, gdzie go oczekują złoto. Gorzej, jeśli napotyka ścianę.
    Nadal studiujesz polonistykę?

    OdpowiedzUsuń
  2. Patrząc na ten obrazek...trochę poprawił on mój nastrój. :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ściana mnie rozwaliła...tym bardziej, że głową jej muru nieraz nie przebijesz...

    OdpowiedzUsuń
  4. Moim zdaniem taka ściana to już wyczyn. Ja ostatnio rzadko podnoszę się w ogóle z łóżka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Depresja nie sługa, że tak się wyrażę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Skoro żadnego z niego pożytku, to chyba "łykaj prozac i działaj" nie ma zbyt wielkiego sensu, nie?

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzisiaj przebiegłam ponad 10 km bez prozacu, więc chyba sobie bez niego dam radę. No i hołduję uczuciom, a zatem ten osławiony lek raczej nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Przebiegłam sensu stricto. Przeszłam kolejne 5.
    Moim zdaniem lepiej zawsze czuć coś niż nic, nawet ból. Przynajmniej pozostaje się wtedy jeszcze człowiekiem, a nie maszyną. Dlatego uczucia, jakiekolwiek, zawsze w moich oczach będą miały większą wartość, niż nicość, która, choć kusząca na krótko, wcale nie daje żadnego rozwiązania.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ej, nie migaj się! Pisz!!
    zingela

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Noooo! - odpowiedź (nie)godna studentki polonistyki (jednakowoż takiej udzielam). Niepilnej w dodatku, niesystematycznej, obijającej się boleśnie. A co u Ciebie? Jak licencjat, jak życie? I nie zmieniaj tematu - naskrobże coś od czasu do czasu, cobym miała pewność, że jesteś istotą żyjącą.
      zingela

      Usuń