sobota, 15 grudnia 2012

Psycho




Świąt nienawidzę, percepcji własnej nienawidzę, stanu atmosferycznego nienawidzę i stanu psychicznego własnego również. Fizycznego też, przecież nie będę się w nienawiści ograniczać.
Smutno mi, Boże.

9 komentarzy:

  1. Wiesz, Agniesiu, niebycie studentem to nie taka zła rzecz. Nie masz czego się obawiać. Najwyżej w przyszłym roku razem będziemy zaczynać od zera. Hue hue hue.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też nie lubię świąt.

    OdpowiedzUsuń
  3. wiesz co, szatanie, jak można nie lubić świąt... a idź!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dla mnie na zachodzie rozlałeś tęczę blasków promienistą, przede mną gasisz w lazurowej wodzie gwiazdę ognistą. Choć mi tak niebo ty złocisz i morze, smutno mi, Boże!

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że jesteś na etapie zaliczania hlp, ja też! Połowa już za mną.

    Przede wszystkim chciałam napisać, że trafiłaś w 10 z doborem muzyki! Uwielbiam Floydów.

    OdpowiedzUsuń
  6. Wszystko jest bez sensu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Święta są okej. Trochę kiczu, trochę krzątaniny, trochę wolnego od nauki czasu.

    https://www.facebook.com/ladiesteapartyfanpage

    OdpowiedzUsuń
  8. Myślałam, że życie jest odbytem.

    Jak tam przed sesyją?

    OdpowiedzUsuń